Obiecałeś Chill Out i... jest.
"-": dźwięk a'la Hi Hat (P kanał, od 1:12) jest zbyt mechaniczny (uporczywy); bębny zduszone, "ciężkie"; wokal... hmmm, "dopieściłabym" jakąś wtyczką, by jeszcze go zmatowić; w moim odczuciu brzmi po trosze "powszednio" w nieszczególnie wciągającej (w swej "treści") frazie, zwłaszcza tak powtarzalnej, np. w Break'u (od 2:24) podkreśliłabym tylko (!) "emocjonalne" piano na tle ciepłych, różnobarwnych "przypływów" (Twoich) padów, zaś fragmentem wokalizy (z Reverbem) skończyłabym utwór. Tak, nieśmiało, sugeruję.
"+": Sebastian, w swych melodyjnych wcieleniach (tych łagodnych, aksamitnych) coraz bardziej kojarzysz mi się z twórczością Adrian'a von Ziegler'a...
pad w kosmicznych klimatach, jakiś nieprzyjemny przester się na nim dostaje, na 0:21 słuchając w słuchawkach myślałem że mi coś za oknem przeleciało , utwór pasowałoby do serii Mass Effect. Klimatyczne pianinko na przerywniku, brakuje mi troszkę dołu na nim, gdy wchodzi perka mógłbyś wówczas na eq włączyć odcięcie niskich, a w przerywniku mogło grać szerszym pasmem. Utwór przyjemny i lekki w odbiorze.
Ciężka stopa jak na chillout :P
Hi hatowi trzeba dodać wysokich ok. 9-16 kHz
Ogólnie miks brzmi trochę muliście musisz nieco więcej dodać wysokich, ew. uciąć przy ok. 30-50, 100 i 200 Hz
Nawet mi się podoba, ale wypadało by troszkę go urozmaicić :P
Może np. w intro zrobić efekt fade in (narastania)
Dziękuję wszystkim serdecznie z przekazane opinie i przepraszam za późną odpowiedź. Niestety rodzaj wykonywanej pracy nie pozwolił mi zajrzeć na forum w ciągu ostatnich tygodni. Biorąc pod uwagę wasze sugestie pracuję nad nową wersją utworu. Zobaczymy co z tego wyjdzie