Mocne uderzenie i solidny połamaniec, to pierwsze co nasuwa mi się po pierwszym odsłuchaniu. Najsilniejszym punktem całej aranżacji jest bez wątpienia perkusja: industrialna, metaliczna, z dużą dynamiką, przyspieszeniami, energią i efektami dźwiękowymi.
Z kolei nad gitarą waro by trochę bardziej popracować. Sądzę, że nawet z wirtualnej gitary można wycisnąć znacznie więcej, żeby nie dać słuchaczowi wrażenia sztuczności. Zwłaszcza należy wystrzegać się symulowania artykulacji (np. slajd, harmonics), bo już po kilku powtórzeniach riffu słychać, że to nie jest prawdziwa gitara. Im prościej z artykulacją, tym bardziej naturalnie to brzmi. Natomiast warto pobawić się parametrem velocity na nutach midi, bo to pozwoli nadać partii gitary więcej feelingu.
Jako całość przyjemnie się tego słucha, aczkolwiek brakuje w kompozycji jakiegoś urozmaicenia, np. jakiś breakdown w środku utworu z czystą gitarą (choćby krótki fragment).
PS: Ciekawi mnie, jak zrobiłeś tę perkusję? Czy to są pojedyncze dźwięki z samplera perkusyjnego zaaranżowane przez Ciebie w midi, czy też jakieś loop'y?
Moja ocena 4/5
Z kolei nad gitarą waro by trochę bardziej popracować. Sądzę, że nawet z wirtualnej gitary można wycisnąć znacznie więcej, żeby nie dać słuchaczowi wrażenia sztuczności. Zwłaszcza należy wystrzegać się symulowania artykulacji (np. slajd, harmonics), bo już po kilku powtórzeniach riffu słychać, że to nie jest prawdziwa gitara. Im prościej z artykulacją, tym bardziej naturalnie to brzmi. Natomiast warto pobawić się parametrem velocity na nutach midi, bo to pozwoli nadać partii gitary więcej feelingu.
Jako całość przyjemnie się tego słucha, aczkolwiek brakuje w kompozycji jakiegoś urozmaicenia, np. jakiś breakdown w środku utworu z czystą gitarą (choćby krótki fragment).
PS: Ciekawi mnie, jak zrobiłeś tę perkusję? Czy to są pojedyncze dźwięki z samplera perkusyjnego zaaranżowane przez Ciebie w midi, czy też jakieś loop'y?
Moja ocena 4/5