Utwór i synthy jak Jean Michel Jarre - fajny klimat mimo , że to kompozycyjna pętla - nie nudzi i bardzo dobrze się tego słucha. Poza tym to co wszyscy napisali cykacz za głośny, a clap jak dla mnie strasznie niepasujący, ale jak wiadomo wszystko jest subiektywne - pianinko znakomite w tle, ale kiedy pozostawiasz je takie samiusieńkie , gubi rytm całego utworu i końcówka mnie wybyja, ponieważ do całości brzmi ubogo ma być tak melancholijnie, a robi sie sucho. 4/5
P.S. żeby nie pisać następnego komenatrza : Zirds czytałem wszystkie komentarze rozumiem Cię, ale to nie znaczy, że ten clap mi się spodoba
P.S. żeby nie pisać następnego komenatrza : Zirds czytałem wszystkie komentarze rozumiem Cię, ale to nie znaczy, że ten clap mi się spodoba