Ja zaczynam od wsypania odmierzonej ilości kawy do mojego ulubionego kubka, po czym zalewam ją wrzącą wodą.
Czasami przeglądam sample i zakręci mi się w uszach jakiś fajny pomysł więc zaczynam od perki, czasami z nudów, od tak, kręcę nowe dźwięki i sama jego barwa do mnie przemawia i kończy się całym motywem, ale chyba najczęściej zaczynam od randomowych przygrywek na klawce.
Moim zdaniem, to od czego się zaczyna, zależy poniekąd od tego w jakim gatunku chcemy działać i jaki efekt chcemy uzyskać. Kiedy robię energiczne i mocne kawałki, zazwyczaj zaczynam od prostej melodii, która zamieniam w linie basową, albo od ostrej perkusji. Większość bitów do hh zaczynam od doboru sampla, lub też od perkusji. Kawałki klubowe zaczynam od dropa a lajtowe od break'u.
Czasami przeglądam sample i zakręci mi się w uszach jakiś fajny pomysł więc zaczynam od perki, czasami z nudów, od tak, kręcę nowe dźwięki i sama jego barwa do mnie przemawia i kończy się całym motywem, ale chyba najczęściej zaczynam od randomowych przygrywek na klawce.
Moim zdaniem, to od czego się zaczyna, zależy poniekąd od tego w jakim gatunku chcemy działać i jaki efekt chcemy uzyskać. Kiedy robię energiczne i mocne kawałki, zazwyczaj zaczynam od prostej melodii, która zamieniam w linie basową, albo od ostrej perkusji. Większość bitów do hh zaczynam od doboru sampla, lub też od perkusji. Kawałki klubowe zaczynam od dropa a lajtowe od break'u.