Trochę odgrzeję ten kotlet, ale co niektórzy wady programu jak i wtyczek wolą leczyć częstym zapisywaniem projektu a przecież to nie jest lekarstwo na to by FL się nie wysypał. Czasami celowo nie zapisuję czegoś jak np. grzebię w projekcie, eksperymentuje, bo zdarzy się jakiś missclick, zmieni mi się coś w mikserze, w vst i robię restart projektu. Przy dużych projektach pow. 100MB zdarzy się, że zabraknie pamięci, zwłaszcza jak coś większego jeszcze w Edisonie nagram, czasem jak ktoś zapali światło w pokoju to interfejs audio to odczuje i trzeba wyłączyć i włączyć bo nie ma dźwięku. Czasem mi BSOD wyskoczy z jakimś komunikatem odnośnie sterowników od interfejsu audio (stary w stosunku do Windowsa 10 M-audio Fast Track PRO).
Headhunterz - Psychedelic (Fortiz Remix) |
|