Jest lepiej, udało ci się skręcić dobry brzmieniowy balans. I forteklap jakby wyraźniejszy :-)
Powiedziałbym że tylko brakuje sensownego końca, przeszłoby nawet stopniowe wyciszenie. Podoba mi się:
1:03 - to brzmi jakbyś z jazzu przeszedł na jakąś salsę,
0:00 - sam początek usprawniony, o wiele lepszy niż poprzednia wersja,
0:32 - bass daje o sobie porządnie znać.
%'centowo utwór na plus :-)
Powiedziałbym że tylko brakuje sensownego końca, przeszłoby nawet stopniowe wyciszenie. Podoba mi się:
1:03 - to brzmi jakbyś z jazzu przeszedł na jakąś salsę,
0:00 - sam początek usprawniony, o wiele lepszy niż poprzednia wersja,
0:32 - bass daje o sobie porządnie znać.
%'centowo utwór na plus :-)