Temat sentymentalny, tkliwy, zamyślony. Wykreowałeś w tymże nutę smutku tudzież pewnej otuchy. Jest spokojnie, poczciwie, nieśpiesznie... Technicznie? Sylwku, pozwól, iż "powiem" tak: godnym było odważniej użyć limitera, tak by inercyjne momenty "wzmocniły się" o kilka dB. Proszę, zwróć uwagę, iż delikatne części Twego tematu tracą trochę w kwestii dynamiki. Generalnie track jest zbyt cichy. Faktor, który według mnie nie brzmi do końca korzystnie to efekt a'la akustyczny szum. Niby w jakimś stopniu sugeruje naturalność instrumentów, wszelako takowe incydentalne jawienie się tegoż Noise'u nie jest przekonujące. Po chwili "czuć", że dźwięki po prostu nie są czyste; taki "zautomatyzowany pierwiatsek" ogranicza przyjemność odsłuchu. Mimo ascetycznego (i słusznie) aranżu, skromnego Sound Design'u temat ten urzekł mnie bardziej niż "Engage".
PS. Przesłuchałam pobieżnie również niektóre kompozycje reszty uczestników Contest'u. Muszę przyznać, iż konkurencja była nader mocna. I...? ^D
PS. Przesłuchałam pobieżnie również niektóre kompozycje reszty uczestników Contest'u. Muszę przyznać, iż konkurencja była nader mocna. I...? ^D