Hey Piotruś. Każdy Bit cechuje "coś".
"Dust"; dość przyjemnie posuwisty track; z osobliwym instrumentarium perkusyjnym (w P kanale przewodzi ton a'la Tom, niemiłosiernie dokuczliwy); z nader melodyjnym Synth'em; z ciut uciążliwym Chords'em. Bass mocno wycofany choć klimatyczny. Jest monolitycznie.
"Wonder"; miękki, nieśpieszny Beat (przystojne Hi Hat'y/dźwięczny Clap) plus parę ckliwych akcentów (melo Synth'ów czy też krztynę ostre acz urodne Strings'y). Jest błogo.
"Victory"; ciężki, sporo syntetycznie "przymglony" klimat. Beat siermiężny, rachityczny, suchy. Bass niezbyt chwytliwy. Wariacje Synth'ów sui generis. Jest topornie. Ten fragment EP'ki nie urzekł mnie.
"Far Away"; wyróżnia się Piano; smutne, jakby bezsilne w swej ekspresji; w dalszej części tematu sporo "przykryte" przez (zbyteczny) efekt White Noise'u, posiłkowy, (z)nośny Synth/Pluck i specyficznie powtarzalne cykacze. Aranż homogeniczny; wtórny. Temat "chłodny"; lekko kostyczny w swej szorstkiej melancholii.
Summa summarum: jest ogromnie ascetycznie akustycznie. Wszelako takowy jest Twój zamysł. Aranżacyjnie skromnie; bez czarownych w swej treści i kształcie "smaczków". Sound Design wyważony, zbieżny. Technicznie przyzwoicie choć poszczególnym tonom brak nasycenia, słusznej soczystości tudzież głębi.
"Dust"; dość przyjemnie posuwisty track; z osobliwym instrumentarium perkusyjnym (w P kanale przewodzi ton a'la Tom, niemiłosiernie dokuczliwy); z nader melodyjnym Synth'em; z ciut uciążliwym Chords'em. Bass mocno wycofany choć klimatyczny. Jest monolitycznie.
"Wonder"; miękki, nieśpieszny Beat (przystojne Hi Hat'y/dźwięczny Clap) plus parę ckliwych akcentów (melo Synth'ów czy też krztynę ostre acz urodne Strings'y). Jest błogo.
"Victory"; ciężki, sporo syntetycznie "przymglony" klimat. Beat siermiężny, rachityczny, suchy. Bass niezbyt chwytliwy. Wariacje Synth'ów sui generis. Jest topornie. Ten fragment EP'ki nie urzekł mnie.
"Far Away"; wyróżnia się Piano; smutne, jakby bezsilne w swej ekspresji; w dalszej części tematu sporo "przykryte" przez (zbyteczny) efekt White Noise'u, posiłkowy, (z)nośny Synth/Pluck i specyficznie powtarzalne cykacze. Aranż homogeniczny; wtórny. Temat "chłodny"; lekko kostyczny w swej szorstkiej melancholii.
Summa summarum: jest ogromnie ascetycznie akustycznie. Wszelako takowy jest Twój zamysł. Aranżacyjnie skromnie; bez czarownych w swej treści i kształcie "smaczków". Sound Design wyważony, zbieżny. Technicznie przyzwoicie choć poszczególnym tonom brak nasycenia, słusznej soczystości tudzież głębi.