Flet z klarnetem na początku niezbyt dobrze się zgrywają ze sobą, ponieważ jeden drugiemu wchodzi w drogę. Ogólnie flet tutaj robi największy chaos, nie jest ładnie obcinany, tylko jakoś dziwnie legato zamula miks (dość sporo dolnych w średnim paśmie). Główny motyw ładny, bardzo ładnie brzmią instrumenty smyczkowe. Największym problemem tego utworu jest to, że momentami nie czuć tutaj prym w instrumentach (które powinny byc grane przez kontrabassy). Owszem, te prymy są grane, ale już harmonia powoduje, że zaburza sie odsłuch całego akordu. Bardzo ładny progres. Co do panoramy staraj się nie robić jej panningiem, a bardziej zabawić się panoramą przestrzenną. Miks co prawda bardziej jest ściśnięty do środka, ale za to nie ma tego efektu, który był chociażby w ścieżkach dźwiękowych do pierwszych Gwiezdnych Wojen, gdzie w Anvil Studios zrobiono zabieg wiernego odzwierciedlenia umieszczenia instrumentów w przestrzeni. Np w utworze "Throne Room" masz krytyczny panning np skrzypiec i trąbek. Jest wręcz niemożliwe usłyszeć na kanale prawym pierwsze skrzypce. Ode mnie 4 gwiazdki, a w skali 1-10 daję mocne 8,5! Gratulacje
Chafer - The Moment Of Victory |
|