Pierwsze, co mi się rzuciło w ucho, to dość głośna stopa. Nie za głośna aby trochę?
Druga minuta jest natomiast za głośna jako całość. Elementy, które moim zdaniem bardziej leżą jako tło, strasznie próbują wyjść na pierwszy plan, przez co jakoś mi się to wszystko zlewa. Tak jakby wszystko próbowało być na siłę zauważone.
Dalej jest bardzo fajnie, choć też gdzieniegdzie można by było popracować nad balansem głośności pomiędzy ścieżkami (nadal mnie bije po uszach ten kick). Ale utwór jest całościowo bardzo klimatyczny, i "niesie" ze sobą. Bardzo podoba mi się aranż, to na pewno najmocniejszy element tego kawałka, bo wszystko świetnie ze sobą tutaj współgra (pomijając kwestię trochę niedopasowanych głośności, ofc).
Nie rozumiem jedynie dźwięków na samym końcu, są całkiem out of cokolwiek. Równie dobrze mogłoby ich nie być.
Druga minuta jest natomiast za głośna jako całość. Elementy, które moim zdaniem bardziej leżą jako tło, strasznie próbują wyjść na pierwszy plan, przez co jakoś mi się to wszystko zlewa. Tak jakby wszystko próbowało być na siłę zauważone.
Dalej jest bardzo fajnie, choć też gdzieniegdzie można by było popracować nad balansem głośności pomiędzy ścieżkami (nadal mnie bije po uszach ten kick). Ale utwór jest całościowo bardzo klimatyczny, i "niesie" ze sobą. Bardzo podoba mi się aranż, to na pewno najmocniejszy element tego kawałka, bo wszystko świetnie ze sobą tutaj współgra (pomijając kwestię trochę niedopasowanych głośności, ofc).
Nie rozumiem jedynie dźwięków na samym końcu, są całkiem out of cokolwiek. Równie dobrze mogłoby ich nie być.