(15.09.2018, 7:54)Mat Mor Raw napisał(a): Bardzo dobry artykuł. Teraz już staje się dla mnie jasne, dlaczego uważa się, że płyty winylowe lepiej brzmią od nagrań cyfrowych. Po prostu na winylu zawsze trzeba przygotować bardzo dobry, spójny mastering, a na cyfrze można sobie pozwolić na większą swobodę, co nie zawsze przekłada się na lepszą czytelność miksu/masteringu. Na winylu jest pewien standard, którego się trzeba trzymać, jest sprawdzony i chodźby z tego powodu, jest większa szansa, że miks będzie brzmiał czytelnie i poprawnie.
Tylko nie przekreślajmy nagrań cyfrowych. Nagrania cyfrowe mogą być bardziej dynamiczne, pozwalają na korzystanie z pełnej panoramy, są w stanie zapisać/odtworzyć skrajne częstotliwości. Ale zgodzę się, że przygotowanie materiału pod płytę winylową uczy pokory. Myślę jeszcze sobie, że kiedyś gdy analogi były jedynym nośnikiem, te rzeczy o których pisałem wyżej, działy się już na etapie miksu, a to świadczy tylko o kunszcie artystów, którzy nie mogli sobie pozwolić na przesadne efektowanie np. wokali po to aby ukryć pewne błędy, bo zwyczajnie mogłoby to źle brzmieć.