Zgadzam się z przedmówcami, przekombinowałeś z perkusją. Te powtarzające się przejścia powodują bałagan. Mix robisz po prostu tak, że w instrumentach basowych zdejmujesz z equalizera wysokie tony i analogicznie postępujesz z resztą, gdzie albo zdejmujesz wysokie, albo niskie. Następnie sprawdzasz poziom głośności poszczególnych instrumentów i patrzysz, gdzie jest za dużo, a gdzie za mało i ustawiasz suwakiem. To nie jest jakaś filozofia.
Powinno to brzmieć tak jak u Davida Lyncha w klipie
https://www.youtube.com/watch?v=3SpG7C4vHZQ
Powinno to brzmieć tak jak u Davida Lyncha w klipie
https://www.youtube.com/watch?v=3SpG7C4vHZQ