- nie dać się zwariować
- wykminić jeszcze kilka technik, które dadzą mi nieskończone źródło pomysłów na brzmienia, całe frazy i przejścia, szukać wciąż czegoś nowego, zachowując brud i mrok, którego tak długo szukałem.
- kupić i opanować w miarę kilka instrumentów dętych, byle dało się nagrać, przeefektować i przemielić, jak to mam w zwyczaju.
- łamać i ciąć plasterki perki, na stole mikserskim rozrzucać luźno, niczym bierki (no i spróbować coś do tego nawinąć, jak się nasuwa z tekstu jak mi zacznie wychodzić lepiej barwa głosu, bo przejarany mam vox strasznie, a parę tekstów jest i szkoda, żeby się zmarnowały).
- zostać zremiksowanym przez kogoś znanego
- wykminić jeszcze kilka technik, które dadzą mi nieskończone źródło pomysłów na brzmienia, całe frazy i przejścia, szukać wciąż czegoś nowego, zachowując brud i mrok, którego tak długo szukałem.
- kupić i opanować w miarę kilka instrumentów dętych, byle dało się nagrać, przeefektować i przemielić, jak to mam w zwyczaju.
- łamać i ciąć plasterki perki, na stole mikserskim rozrzucać luźno, niczym bierki (no i spróbować coś do tego nawinąć, jak się nasuwa z tekstu jak mi zacznie wychodzić lepiej barwa głosu, bo przejarany mam vox strasznie, a parę tekstów jest i szkoda, żeby się zmarnowały).
- zostać zremiksowanym przez kogoś znanego