wlasnie wspomnialem kumplowi o tej sprawie. .. i powiedzial mi ciekawa rzecz o kradzionej fotografii. .. i istnieje mozliwosc, ze w przypadku utworu muzycznego wyglada to podobnie. . .
mianowicie:
autor skradzionego utworu udaje sie do notariusza w celu spisania na papierze potwierdzenia, iz dany typ ukradl utwor . .gdzie sie znajduje itp dane. . i chyba udowodnic swoje autorstwo. . no a pozniej sprawe zalozyc ..
moze nalezy doszlifowac te kwestie prawna, ale wydaje mi sie to dobrym sposobem zeby cos kolesiowi zrobic. .. inaczej tylko pousuwa utwory. .. albo jakos sie wytlumaczy .. i nie poniesie konsekwencji. . a to zwykla kradziez , .
jebany jest. ..tak na marginesie . ..
mianowicie:
autor skradzionego utworu udaje sie do notariusza w celu spisania na papierze potwierdzenia, iz dany typ ukradl utwor . .gdzie sie znajduje itp dane. . i chyba udowodnic swoje autorstwo. . no a pozniej sprawe zalozyc ..
moze nalezy doszlifowac te kwestie prawna, ale wydaje mi sie to dobrym sposobem zeby cos kolesiowi zrobic. .. inaczej tylko pousuwa utwory. .. albo jakos sie wytlumaczy .. i nie poniesie konsekwencji. . a to zwykla kradziez , .
jebany jest. ..tak na marginesie . ..