Jako użytkownik Cubase i FL-a, dzisiaj zainstalowałem sobie Bitwiga. O ile ze dwa albo trzy razy przymierzałem się do Abletona, by zawsze skończyć "w krzakach" i narzekać na dziwną filozofię tego programu, to Bitwig jakoś tak przypadł mi do gustu. Raz dwa i bez problemów wykrył wszystkie VST, ciach, ciach, nagrałem parę ścieżek syntezatorowych i jedną audio, wypróbowałem edytor MIDI, nałożyłem parę efektów, skierowałem dwa kanały na wysyłkę i jakoś to wszystko bez instrukcji i filmików. Bajka. Możecie wierzyć lub nie, ale z nagrywaniem audio w FL-u mam do tej pory problem (ale też jestem typowym "syntezatorowcem" i audio rzadko używam).
Jak dla mnie to bardzo udane połączenie FL12 z Cubase. Pole aranżacji jak u Steinberga, ładna grafika i czytelność jak w FL-u. Jeszcze nie kumam, o co chodzi ze scenami i tą całą "modulacją", którą się chwali producent, ale już przemyśliwuję, czy nie kupić Bitwiga "jedynki". Czy w tym wypadku przysługuje jeszcze ta darmowa aktualizacja do "dwójki"? Bo w sumie producent na stronie ma już tylko upgrade za 160$, o darmowej aktualizacji nic tam nie jest napisane
No nic, potestuję sobie jeszcze parę dni, ale coś mi mówi, że FL i Cubase właśnie kończą żywot u mnie
PS. A przy okazji - witam wszystkich, jestem tu nowy
Jak dla mnie to bardzo udane połączenie FL12 z Cubase. Pole aranżacji jak u Steinberga, ładna grafika i czytelność jak w FL-u. Jeszcze nie kumam, o co chodzi ze scenami i tą całą "modulacją", którą się chwali producent, ale już przemyśliwuję, czy nie kupić Bitwiga "jedynki". Czy w tym wypadku przysługuje jeszcze ta darmowa aktualizacja do "dwójki"? Bo w sumie producent na stronie ma już tylko upgrade za 160$, o darmowej aktualizacji nic tam nie jest napisane
No nic, potestuję sobie jeszcze parę dni, ale coś mi mówi, że FL i Cubase właśnie kończą żywot u mnie
PS. A przy okazji - witam wszystkich, jestem tu nowy