Podobnie jak u paru osób powyżej, inspiruje mnie w sumie wszystko
Jakiś czas inspirowały mnie poszukiwania w prawie wszystkich gatunkach muzycznych, teraz mniej słucham muzyki, a więcej gram i tworzę. Co jakiś czas trafi się jakaś muza co mnie rzuca na kolana i nie koniecznie jest bezpośrednio inspiracją, bardziej mnie napełnia docenianiem, a od tego w sumie wszystko się zaczyna i koło się toczy.
Kiedyś pływałem promem do szkoły i jego silnik grał triole w bardzo głębokim basie - to był piękny rytm - często z nim coś nuciłem albo pukałem w coś. Obecnie są nowe promy i nie stukają w ogóle, chyba że dobijają do brzegu, ale za to śpiewam mantry, interwały do śpiewu silnika, czasami w konsonansie, a czasami w dysonansie czasami w jakiejś skali pojechanej, a czasami w jakiejś molowej, zwykłej, i tak w sumie z różnymi rzeczami, np. kiedyś w Wisełce siedliśmy na drewnianych ławkach przy drewnianym stole i okazało się, że te deski pięknie grają taki koncert trochę wyszedł dla przechodniów i pary siedzącej obok
Bardzo inspirują mnie też instrumenty, te wirtualne i żywe. Dostaję w ręce i same dźwięki podpowiadają mi co można by dalej z tym zrobić.
Wielka inspiracja to inni muzycy. Zupełnie inne dźwięki przychodzą przy różnych osobach.
Jak zacząłem przygodę z komputerem nie mając jeszcze klawiatury midi, to zaobserwowałem, że samo rysowanie klocków tworzy muzykę. Jestem też plastykiem, więc jak tworzyłem z klocków obraz, który mi się podobał to najczęściej też dźwięki z niego mi się podobały
No i czuję, że to forum mnie inspiruje! Dzięki
Jakiś czas inspirowały mnie poszukiwania w prawie wszystkich gatunkach muzycznych, teraz mniej słucham muzyki, a więcej gram i tworzę. Co jakiś czas trafi się jakaś muza co mnie rzuca na kolana i nie koniecznie jest bezpośrednio inspiracją, bardziej mnie napełnia docenianiem, a od tego w sumie wszystko się zaczyna i koło się toczy.
Kiedyś pływałem promem do szkoły i jego silnik grał triole w bardzo głębokim basie - to był piękny rytm - często z nim coś nuciłem albo pukałem w coś. Obecnie są nowe promy i nie stukają w ogóle, chyba że dobijają do brzegu, ale za to śpiewam mantry, interwały do śpiewu silnika, czasami w konsonansie, a czasami w dysonansie czasami w jakiejś skali pojechanej, a czasami w jakiejś molowej, zwykłej, i tak w sumie z różnymi rzeczami, np. kiedyś w Wisełce siedliśmy na drewnianych ławkach przy drewnianym stole i okazało się, że te deski pięknie grają taki koncert trochę wyszedł dla przechodniów i pary siedzącej obok
Bardzo inspirują mnie też instrumenty, te wirtualne i żywe. Dostaję w ręce i same dźwięki podpowiadają mi co można by dalej z tym zrobić.
Wielka inspiracja to inni muzycy. Zupełnie inne dźwięki przychodzą przy różnych osobach.
Jak zacząłem przygodę z komputerem nie mając jeszcze klawiatury midi, to zaobserwowałem, że samo rysowanie klocków tworzy muzykę. Jestem też plastykiem, więc jak tworzyłem z klocków obraz, który mi się podobał to najczęściej też dźwięki z niego mi się podobały
No i czuję, że to forum mnie inspiruje! Dzięki