Dodam coś od siebie, a co.
Inspirację czerpie ze wszystkiego, co w jakikolwiek sposób mnie rusza. Od muzyki przez film, literature, sny czy jakieś zdarzenia z życia. Najważniejszą inspiracją i jeśli chodzi o muzykę, którą tworze jest nieżyjący już Desimal, twórca drum'n'bassu - przemycał jakiś dziwny pierwiastek do swoich utworów, kreował niesamowity klimat. Kawałki miały charakterystyczne, nietypowe brzmienie (zwłaszcza perkusji) i świetny groove. Zastanawiam się jaki wpływ na jego twórczość miała schizofrenia, na którą cierpiał, ale słuchając takich tracków jak Fallen Man czy Afterlife sądze, że chyba duży. Oprócz Desimala brzmieniową inspiracją pozostaje Billain - co ten człowiek potrafi wyciągnac z prostych, własnoręcznie nagranych dźwięków, masakra.
Kilka wcześniejszych utworów, które leżą na moim soundcloudzie i z których jestem w pełni zadowolony powstało dosyć nietypowo: jeden z nich zacząłęm w trakcie lektury Neuromancera i przesłuchania epki Current Value - Crude Chronicles, przy kolejnym zainspirowałem się do dzisiaj niewyjaśnionym zdarzeniem na Przełęczy Diatłowa (cholernie ciekawy temat) w ten sposób, że kawałek skończyłem w rekordowym tempie kilku dni. Obecnie pracuje nad czymś, do czego pomysł wziąłęm ze snu, tak więc myślę, ze inspiracje można czerpać z dosłownie wszystkiego.
Jednym z moich celów jest połączenie muzyki spektralnej z drum'n'bassem po tym jak przesłuchałem parę prac Giacinto Scelsi'ego, ale to raczej odległa przyszłość.
Inspirację czerpie ze wszystkiego, co w jakikolwiek sposób mnie rusza. Od muzyki przez film, literature, sny czy jakieś zdarzenia z życia. Najważniejszą inspiracją i jeśli chodzi o muzykę, którą tworze jest nieżyjący już Desimal, twórca drum'n'bassu - przemycał jakiś dziwny pierwiastek do swoich utworów, kreował niesamowity klimat. Kawałki miały charakterystyczne, nietypowe brzmienie (zwłaszcza perkusji) i świetny groove. Zastanawiam się jaki wpływ na jego twórczość miała schizofrenia, na którą cierpiał, ale słuchając takich tracków jak Fallen Man czy Afterlife sądze, że chyba duży. Oprócz Desimala brzmieniową inspiracją pozostaje Billain - co ten człowiek potrafi wyciągnac z prostych, własnoręcznie nagranych dźwięków, masakra.
Kilka wcześniejszych utworów, które leżą na moim soundcloudzie i z których jestem w pełni zadowolony powstało dosyć nietypowo: jeden z nich zacząłęm w trakcie lektury Neuromancera i przesłuchania epki Current Value - Crude Chronicles, przy kolejnym zainspirowałem się do dzisiaj niewyjaśnionym zdarzeniem na Przełęczy Diatłowa (cholernie ciekawy temat) w ten sposób, że kawałek skończyłem w rekordowym tempie kilku dni. Obecnie pracuje nad czymś, do czego pomysł wziąłęm ze snu, tak więc myślę, ze inspiracje można czerpać z dosłownie wszystkiego.
Jednym z moich celów jest połączenie muzyki spektralnej z drum'n'bassem po tym jak przesłuchałem parę prac Giacinto Scelsi'ego, ale to raczej odległa przyszłość.