Cytat:I choć producenci ciągle rozbudowują paletę możliwości swoich wirtualnych instrumentów, to moim zdaniem osiągnięcie pełnego realizmu brzmień jest po prostu nieosiągalne, bo w grze na prawdziwym instrumencie ogromną rolę odgrywa przypadkowość, nieliniowość, mała powtarzalność i unikalność każdego pojedynczego dźwięku.
Otóż to, widze, że w każdym artykule jest to mocno nakreślone, że muzyka, a muzyka to różnica, bo to prawda. Czym jest choćby najbardziej realny syntetyczny odpowiednik pianina czy gitary w porównaniu z prawdziwymi instrumentami, ich rezonansem, ich szalenie zróżnicowanym brzmieniem?
Cytat:Jeszcze inna metoda to przypadkowe dokładanie wszelkich odgłosów towarzyszących grze na danym instrumencie. Kiedyś miałem w rękach instrument wirtualny imitujący gitarę akustyczną, nie pamiętam już jakiej firmy, ale nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia, bo dosłownie co kilka dźwięków dodawał od siebie odgłosy wspomnianego wcześniej przesuwania palców po strunach, nawet wtedy, gdy odgrywało się dźwięki leżące tak blisko siebie, że w rzeczywistości nie generowałoby to tego artefaktu.
Znów wychodzi bieda umysłowa producentów instrumentów wirtualnych, po prostu i tyle. Skoro nie mają pojecia jak gra wygląda na danym instrumencie, to jak brzmienie w ogóle ma się zbliżyć do prawdziwego. Długie lata jeszcze upłyną zanim imitacja dojdzie do porównywalnego brzmienia prawdziwych instrumentów.