Bardziej temu bliżej do electronic downtempo niż ambientu, jednak aranż choć jest niewielki to potrafi zadowolić. Mógłbym się przyczepić do leada że jest odrobinę piskliwy, (lub to taki felerny preset) jednak w połączeniu z voxem wciąż potrafi zrobić dobry vibe. Ścieżka całkiem udana, warta czwórki. Pozdrawiam.
Wydaje mi się że bliżej temu do Ambient house niż do zwykłego ambientu, chociaż mogę się w tej sprawie całkowicie mylić. Aranżacja nie nudzi przez całą długość utworu. Mi tam lead nie przeszkadza to raczej kwestia gustu. Kawał dobrej roboty
Dominiku, według mnie, poprzez takową strukturę (szczególnie w prezencji matowej perkusji) utwór ten nie jest Ambient'em. Twej produkcji bliżej do Drone House'u ... Ponieważ entourage nut nie jest mi aż tak bliski, wobec tego opiszę refleksję dot. wątku technicznego. Miks jest zbyt cichy; pojedyncze tony "przymglone"; jest "parno", ciężko. Przewodni motyw (Lead) piętnuje multum rezonacji "w górze"; separacja ścieżek godna większej troski. Aranż ascetyczny; aura swoista w swym ponurym, tajemnym "spokoju". ^D