Klimat, klimat przede wszystkim. Dokładnie tym ocieka ten utwór, to pokazuje i to ma najlepszego. Choć też jak ktoś chciałby posłuchać sobie tak niezobowiązująco, cóż, może nie być lekko.
Pyk, pyk, pyk EQ jako tako kompresorek na sumę i fajrant.
Hey Andrzej. Utwór wykreowany w aurze Noise Drone'u. Jest sekretnie mrocznie; nielitościwie "upiornie" . Takowy Sound Design, mimo pewnej przeciągłości nut; bezspornie wyczuwalnej jednostajności aranżu (szczególnie tła) nie ciąży (mi). Przeciwnie intryguje ascetycznym acz trafionym, pod względem kolorytu, spektrum wrogich/smętnych/tajemnie kojących (również) tonów. Jest... horrendalnie przyjemnie . Technicznie? Jeśli pozwolisz "powiem" tak: wszelkie Fx'y (choćby natężenie wiatru), atmosferyczne Voice'y i tym podobne "pierwiastki" winny być, według mnie, dyskretnie wyprowadzone przed obecny, głęboko zreverbowany Pad. Prócz tego więcej finezji w konfiguracji panoramy przysłużyłoby się pełnej, quasi filmowej (Post-Apocalyptic), prezencji Twego ")16"...
Dziękuję ludzie że się przyjęło, klimat ciężki i taki chciałem osiągnąć - w takim się lubuje.
Fajnie że poświęciliście swój prywatny czas na moje wypociny.
Tak jak mówi Haribo.. Tylko, że Horror-core heh .. bez perki. Unosisz się, za dużo lewitujesz, bojąc się wrzucić rytmiczną energię. Firmujesz uczucia podobne do utraty przytomności.. Wiele tu komnat, w dodatku znikają.