Nie wiem co na temat tego utworu powiedzieć. Na pewno "czegoś" tutaj brakuje. Niby jest fajnie na początku. Mamy space ambient jakby wyjęty od Roacha, atmosfera gdzieś tam krąży sobie dookoła. Dali'ego niestety w tym nie widzę (bardziej jakiś free jazz?) ale to nie uszczupla utworu wcale. Moim zdaniem brakuje tutaj jakiegoś elementu, który by to wszystko przegryzł. Który nadałby temu utworowi jakiś dodatkowych barw. Bo jak na razie widzę może z dwa kolory. Na pewno dałoby się z tego wypracować coś bardziej rozbudowanego i pewniejszego. Dla mnie, niestety, ten kawałek wymaga zdecydowanie większej roboty i działania. Ale podstawy już są i brzmią jak najbardziej pozytywnie.
Słuchałem tego utworu przez głośniki i takie pojawiły się u mnie odczucia. Może fakt przenikania zrobił tutaj swoją robotę i to spowodowało takie odczucie, nie jestem w stanie powiedzieć. Mówię tylko to, co słyszę
Aż chciałoby się ze słuchawkami na uszach odlecieć w kosmos, szkoda że Nasa skutecznie dusi postęp kosmicznej eksploracji. 5, całkiem nieźle jak na szybką robotę.
Hey Wasp. "Gęsty" poprzez kompozyt "sążnistych" tonów w tle; intensywny w swej "emocji" spokoju/alienacji temat. Wszelako, w moim odczuciu to (dopiero) solidny fundament godzien amplifikacji o surrealistyczne (!) Fx'y lub choćby w kwestii technicznej dołożenia "w dole" Sub Pad'a czy właśnie Bass'u (plus jakiejś automatyzacji). Nadto, więcej finezji w przestrzeni utworu (leniwe "krążenie" po kanałach) przysłuży się Twemu "Ilusoes de optica de Salvador Dali". Buena suerte... ;D