Pod względem wizji artystycznej kraniec wszechświata nie powinien być przedstawiany tak pozytywnie gdyż to jedno wielkie nieznane. Rolę space ambientu spełnia, nawiązuje bardziej do tytułowej podróży niźli jej celu. Pasowałby do universe sandbox. 5/5
Nie zgadzam się z Mocade Dla mnie przedstawienie nieznanego krańca wszechświata nie musi kojarzyć się z czymś groźnym.
Osobiście czuję, jakby bohaterowie tejże podróży dotknęli i spotkali się z inną istotą. Porozumiewają się z nimi, a obcy są pozytywnie nastawieni wobec nas - a nawet zainteresowani i zaciekawieni nami.
Wszystko piękne płynie, jest organiczne i ciepłe.
Jedyne co bym zarzucił to trochę zbyt duży rezonans na górze i lekką pustkę w środku. Brakuje trochę mid'a, by jeszcze bardziej do docieplić.
Jednak wszystko bardzo przyjemnie mi się kojarzy - a przede wszystkim czuję dobrą historię, choć wcale nie ma tu melodii.
Piąteczka Dobra robota, Wasp
Te wysokie częstotliwości są dla mnie drażniące, sam utwór taki kosmiczny w swoim stylu i sprawdziłby się dobrze jako tło. Jakoś tak mimowolnie kojarzy się ze spokojną eksploracją, poznawaniem i badaniem tajemnic.