Hey Wasp. Kojarzę Wasze wcześniejsze "Summer Sea"... Jak jest w przypadku tego utworu? Według mnie: klimat quasi Synthetic Chaotic Mood; w pewnym momencie ciężko skupić się na przewodniej melodii . Sound Design eklektyczny; "paleta" spokojnych, generalnie nieśpiesznych tonów (jednolity Arp Bass; jasny Pluck; dyskretny Riff gitary tudzież różnobarwne Synth'y...) "wrzucona" jest w osobliwe potpourri, w którym na dobitkę "cierpki" (lekko "dziki") Breakbeat kreuje wrażenie kilku "melodyjnych sfer". Technicznie "tak sobie"; przestrzeń "gęsta"; Lead (ton a'la flet od 0:09) "niedocięty", jest zbyt mocno rozległy "na fali". Tyle ode mnie.