Melodia całkiem w porządku, ale samo brzmienie pianina jakieś takie głuche, bardzo syntetyczne.. Czy Dzieło drugie tego Wstępu miał jakiś znacznik poprzedzający czy jednak to jest tylko nazwa sama w sobie?
Dziękuję za zainteresowanie, grałem na żywo na keyboardzie, po czym przerywałem i układałem to w FLS. Poszukam lepszych sampli i poprawię jak radzicie.
Surowy, zbyt matowy; niemalże talmudyczny w swej ekspresji temat. Brakuje (mi) przestrzeni, wiarygodności "miękkości" nut. Winno być bardziej "miodnopłynnie". Tak czuję... Pafkom, niech Twoje "Preludium Op.2" stworzy wrażenie "oddechu" poszczególnych tonów, które swobodnie przenikając się, jednocześnie będą różnorodnie podkreślone w swej dynamice (fakturze dźwięków).