Motyw z 2 min stanowczo za głośno wchodzi, jeszcze jakbyś dał mu cutoff... jak dla mnie psuje cały utwór, nie podoba mi się.
Poza tym zagłusza wszystko inne a to największy błąd w tym utworze.
Sory ale dla mnie brzmi wręcz zniechęcająco, nie przesłucham go jeszcze raz, a z początku zapowiadał się dosyć fajnie, klimatycznie, jeszcze gdybyś troszkę po wariował z perkusją...
Moja opinia jest bardzo subiektywna, to po prostu moje odczucia, każdy z nas patrzy na to inaczej.
Muzyka ma potencjał, jednak jest oparta o dwa akordy. Słychać je dość dobrze na początku, w okolicach 0:34 podejmujesz próbę rozbudowy tych akordów – nie słyszę jednak, abyś podjął ten motyw w dalszej części.
Słucham chyba 3 czy 4 raz i notuję na bieżąco – więc post to będą różne przemyślenia.
Na początku perkusja jest nierytmiczna – to zamierzony efekt czy błąd renderingu Renoise?
1:10 – w tym momencie również słychać wyjście perkusji z rytmu.
Pomysł połączenia muzyki „powolnej” z „szybką” perkusją jest ciekawy. Ciekawie też wprowadzasz elektronikę – 2:54 – bardzo mi się podoba ten motyw syntezatora, jednak jest uproszczony.
Następne motywy niepotrzebnie komplikują muzykę – kawałek staje się przekombinowany. Jest taka zasada, że używa się tylko niezbędnych ścieżek – reszta, jeśli na muzykę nie wpływa – jest do wywalenia (to opinie autorów miesięcznika EiS).
Sam utwór jest zbyt długi – w związku z tym, że cała muzyka oparta jest na 2 akordach, cała rzecz staje się nudna – oceniam, że powinna trwać około 3-3,5 minuty.
Gdybyś rozbudował te akordy to byłoby fajnie. Cały song jest po prostu zbyt statyczny– zastosuj inne akordy, na innych stopniach gamy i niech elektronika idzie za tymi akordami (ale akurat to jest niekonieczne, może „stać” na pierwszym stopniu). To ostatnie jest czysto subiektywne – dzisiaj prawie wszyscy robią muzykę opartą o podobny do Twojego schemat – tworzą progresję akordów i „wałkują” ją przez cały utwór. Sam po prostu tego nie lubię.
Piszę tego posta, ponieważ te dwa akordy bardzo mi się podobają i warte są rozwinięcia w sposób, który proponujesz (dodanie „szybkiej” elektroniki).
Dlatego oceniłem, że song ma potencjał.
Nie jestem krytykiem, piszę to, co mi się po prostu wydaje. Pozdrawiam.
Po pierwsze, przestan pisac "ze nie jestes krytykiem" - w porownaniu z poprzednim wpisem "masakra" ktory wyglada jak ktos wyrzuca z siebie frustracje po calym dniu - to finalnie wyglada jak post osoby ktora ma cos do powiedzenia
Nie jestem w stanie odniesc sie do detali w tym momencie- ale wczytam sie sie w to jak skoncze prace!
dzieki
(26.09.2013, 15:52)equalypse napisał(a): Moja opinia jest bardzo subiektywna, to po prostu moje odczucia, każdy z nas patrzy na to inaczej.
Muzyka ma potencjał, jednak jest oparta o dwa akordy. Słychać je dość dobrze na początku, w okolicach 0:34 podejmujesz próbę rozbudowy tych akordów – nie słyszę jednak, abyś podjął ten motyw w dalszej części.
Słucham chyba 3 czy 4 raz i notuję na bieżąco – więc post to będą różne przemyślenia.
Na początku perkusja jest nierytmiczna – to zamierzony efekt czy błąd renderingu Renoise?
1:10 – w tym momencie również słychać wyjście perkusji z rytmu.
Pomysł połączenia muzyki „powolnej” z „szybką” perkusją jest ciekawy. Ciekawie też wprowadzasz elektronikę – 2:54 – bardzo mi się podoba ten motyw syntezatora, jednak jest uproszczony.
Następne motywy niepotrzebnie komplikują muzykę – kawałek staje się przekombinowany. Jest taka zasada, że używa się tylko niezbędnych ścieżek – reszta, jeśli na muzykę nie wpływa – jest do wywalenia (to opinie autorów miesięcznika EiS).
Sam utwór jest zbyt długi – w związku z tym, że cała muzyka oparta jest na 2 akordach, cała rzecz staje się nudna – oceniam, że powinna trwać około 3-3,5 minuty.
Gdybyś rozbudował te akordy to byłoby fajnie. Cały song jest po prostu zbyt statyczny– zastosuj inne akordy, na innych stopniach gamy i niech elektronika idzie za tymi akordami (ale akurat to jest niekonieczne, może „stać” na pierwszym stopniu). To ostatnie jest czysto subiektywne – dzisiaj prawie wszyscy robią muzykę opartą o podobny do Twojego schemat – tworzą progresję akordów i „wałkują” ją przez cały utwór. Sam po prostu tego nie lubię.
Piszę tego posta, ponieważ te dwa akordy bardzo mi się podobają i warte są rozwinięcia w sposób, który proponujesz (dodanie „szybkiej” elektroniki).
Dlatego oceniłem, że song ma potencjał.
Nie jestem krytykiem, piszę to, co mi się po prostu wydaje. Pozdrawiam.
(26.09.2013, 15:52)equalypse napisał(a): Moja opinia jest bardzo subiektywna, to po prostu moje odczucia, każdy z nas patrzy na to inaczej.
Muzyka ma potencjał, jednak jest oparta o dwa akordy. Słychać je dość dobrze na początku, w okolicach 0:34 podejmujesz próbę rozbudowy tych akordów – nie słyszę jednak, abyś podjął ten motyw w dalszej części.
Słucham chyba 3 czy 4 raz i notuję na bieżąco – więc post to będą różne przemyślenia.
Na początku perkusja jest nierytmiczna – to zamierzony efekt czy błąd renderingu Renoise?
1:10 – w tym momencie również słychać wyjście perkusji z rytmu.
Pomysł połączenia muzyki „powolnej” z „szybką” perkusją jest ciekawy. Ciekawie też wprowadzasz elektronikę – 2:54 – bardzo mi się podoba ten motyw syntezatora, jednak jest uproszczony.
Następne motywy niepotrzebnie komplikują muzykę – kawałek staje się przekombinowany. Jest taka zasada, że używa się tylko niezbędnych ścieżek – reszta, jeśli na muzykę nie wpływa – jest do wywalenia (to opinie autorów miesięcznika EiS).
Sam utwór jest zbyt długi – w związku z tym, że cała muzyka oparta jest na 2 akordach, cała rzecz staje się nudna – oceniam, że powinna trwać około 3-3,5 minuty.
Gdybyś rozbudował te akordy to byłoby fajnie. Cały song jest po prostu zbyt statyczny– zastosuj inne akordy, na innych stopniach gamy i niech elektronika idzie za tymi akordami (ale akurat to jest niekonieczne, może „stać” na pierwszym stopniu). To ostatnie jest czysto subiektywne – dzisiaj prawie wszyscy robią muzykę opartą o podobny do Twojego schemat – tworzą progresję akordów i „wałkują” ją przez cały utwór. Sam po prostu tego nie lubię.
Piszę tego posta, ponieważ te dwa akordy bardzo mi się podobają i warte są rozwinięcia w sposób, który proponujesz (dodanie „szybkiej” elektroniki).
Dlatego oceniłem, że song ma potencjał.
Nie jestem krytykiem, piszę to, co mi się po prostu wydaje. Pozdrawiam.
"jak post osoby ktora ma cos do powiedzenia" zgadzam się , ten post mnie bardzo wciągnął i czekam na następne takie , plus dla ciebie
Nie czuję się krytykiem i ekspertem, ponieważ moja muzyka wcale nie jest taka fajna.
Jest takie powiedzenie:
"krytyk i impotent jedną chodzą drogą, obaj wiedzą jak i obaj nie mogą"
Nie czuję się krytykiem i ekspertem, ponieważ moja muzyka wcale nie jest taka fajna.
Jest takie powiedzenie:
"krytyk i impotent jedną chodzą drogą, obaj wiedzą jak i obaj nie mogą"
Pozdrowienia.
krytykiem może i nie , ale nad tym drugim bym się zastanowił
Bluszcz kurde tyle czasu już w tym siedzisz, a właściwie stoisz - w miejscu. Brzmi słabiutko od strony technicznej, a od muzycznej - to jak zbiór przypadkowych synthów naćkany na beat. Bez ładu i składu całość
0:44 bardzo fajny motyw ciekawy dźwięk.
Stworzyłeś też całkiem dobry build up, ale... dropu spodziewałem się mocniejszego.
W 2:13 się zgubiłem, kompletnie nie spodziewałem się takiego rozwinięcia :d
Wpakowałeś w jeden utwór kilka motywów, najbardziej podoba mi się pierwsza część :]
EDIT: wg mnie zbyt chaotyczne ułożenie playlisty, ogólnie jednak ok
Po intrze spodziewałem się bardzo dobrej produkcji głównie przez jakość i perkusje. Trochę się zawiodłem co do dropu choć nie wiem w którym miejscu dokładnie on był same presety (rees'ów) są bardzo ale to bardzo mierne, Chaotycznie ułożona linia i kaleczące uszy dźwięki. 04:45 myślałem że coś się popsuło. Zapowiadał się dobry track ale ktoś tu się nie postarał :3
(14.10.2013, 17:11)digital-es napisał(a): Dużo sie dzieje, Słychać że czaisz dramy ziomek, ale numer jest z byt jak dla mnie chaotyczny. Brakuje mu dobrego mixu. Klimat jest. Dawaj następny!!
(14.10.2013, 17:11)digital-es napisał(a): Dużo sie dzieje, Słychać że czaisz dramy ziomek, ale numer jest z byt jak dla mnie chaotyczny. Brakuje mu dobrego mixu. Klimat jest. Dawaj następny!!
słuchasz w całości lub większość traka ?
Cały, zawsze cały. Staram się od razu pisać po przesłuchaniu, pierwsze co czuje. Za 10x to już nie to samo. Zresztą każdy z nas ma to samo ze swoimi wałkami, po tygodniu słuchania człowiek żałuje że dał szerszemu gronu do oceny Numer ma potencjał, ma straszne braki jeśli chodzi o master i mix, ale jak na moje ucho ma, trzeba nad nim jeszcze popracować i wybrać coś żeby nie było tak naćpane. Jeśli chodzi o mnie to mam bardzo tolerancyjne ucho.
Mi sie zdaje ze brakuje tu tylko porzadnego miksu i malego rozbudowania.Po 4:45 to juz deko tak na siłę.Moze wstawki wokalowe by sie zdaly.Troche brak spójnosci.Jakby dwa kawalki w jednym