Miałem napisać "miksując" zamiast "tworząc". Czyli rozumiem, że nie odnosiłeś się do jakiś konkretnych kawałków?
Dobrze by było, gdybyś wziął przynajmniej jeden i porównał, przeanalizował dogłębnie strukturę tego kawałka, jak jest zmiksowany i które elementy mógłbyś zaadaptować w swojej produkcji, żeby brzmiał równie dobrze czy nawet lepiej. Masz całkiem ciekawy pomysł tylko zabrakło trochę wykończenia.
Pozdrawiam i życzę owocnej pracy
A dla mnie kawałek brzmi masywnie i soczyście. Podoba mi się kompozycja, która spójnie się rozwija, a poszczególne części współgrają ze sobą. Jest mocny drum'n'bassowy beat, tłusty syntetyczny bas i płynny flow na wokalu. Czy wokal to efekt jakiejś współpracy z wokalistą napotkanym na soundcloud, pytam bo brzmi zawodowo i mocno amerykańsko
Bardzo przyjemnie się słucha tego kawałka. Gratuluję
Wokal zapożyczony z udostępnionej za free acapelli troche mi zajęło żeby znaleźć coś odpowiedniego do tego numeru ale myślę, że nawet nieźle się wpasowało.
Snare dla mnie ma za długi ogon... Nie pasuje mi on tutaj.A bass... Chyba linia do poprawy, ale to jedna nutka. Bo fałszuje, takie moje odczucie.
Spodziewałem się też miłego, lekkiego leadu - nie dostałem go. Perkusja kłuje, aż mnie głowa rozbolała.
Całość jest bardzo mizerna. W skrócie, brzmi to tak jakbyś wszystko ustawił na domyślne wartości, razem z głośnością. Po jednym odsłuchu rozbolała mnie głowa.
(21.12.2014, 20:36)Vene napisał(a): Po jednym odsłuchu rozbolała mnie głowa.
W sumie to dnb i o to chodzi
Ludzkie ucho jest wrażliwe na niektóre częstotliwości. Producent po to robi premiks i poprawia swój utwór by przyjemnie się słuchało nawet za 5 razem i/lub mysli aby dobrze brzmiał na duzych systemach w klubach czy na sesjach dnb.
W drum and bassie nie chodzi o podbicie wysokich częstotliwości, tylko chodzi o bass, o niskie. No i o dobrą, żywą i dynamiczną perkusję. Nie chodzi o napierdalankę, to nie jest psychopatyczna łupanka.
Wskazałem błędy w jego utworze. Ogólnie, musi wyregulować głośności i częstotliwości poszczególnych ścieżek. Bo ja tego nie widzę.
(21.12.2014, 20:36)Vene napisał(a): Po jednym odsłuchu rozbolała mnie głowa.
W sumie to dnb i o to chodzi
Ludzkie ucho jest wrażliwe na niektóre częstotliwości. Producent po to robi premiks i poprawia swój utwór by przyjemnie się słuchało nawet za 5 razem i/lub mysli aby dobrze brzmiał na duzych systemach w klubach czy na sesjach dnb.
W drum and bassie nie chodzi o podbicie wysokich częstotliwości, tylko chodzi o bass, o niskie. No i o dobrą, żywą i dynamiczną perkusję. Nie chodzi o napierdalankę, to nie jest psychopatyczna łupanka.
Wskazałem błędy w jego utworze. Ogólnie, musi wyregulować głośności i częstotliwości poszczególnych ścieżek. Bo ja tego nie widzę.
Chodziło mi w pozytywnym znaczeniu . Podobno są i takie odmiany dnb tworzone np przez counterstrike przy których jak się bawić to trzeba wiedzieć jakie używki są wskazane a jakie nie ja osobiście nie trawię tego typu muzyki , ale trzeba przyznać że "maniac" rządzi