dobrze to brzmi nie ma co, ale parę pierdół bym się przyczepił, jak na mój gust buildupy trochę za mało "buildupowo" nie ma takich wkręcających dźwięków, ale to też kwestia gustu w dużej mierze, no i trochę tła za mało jak dla mnie oczywiście w dropach werbel jakby za szeroko ? nie wiem, nie ma takiego strzału konkretnego jak na początku, jakby był za słaby, ale ogólnie nie ma co buja jak cholera, także robi robote
Dobre bebny. Wala pieknie ale za bardzo tak samo. Taki werbel ma moc ale tlucze w sumie nudno. Tak jak kolega pisze tla jest za malo. Ciagle slychac ten sam zestaw dzwiekow. Poza tym facet co tak sie drze nie lezy mi. Poczatek tez taki urwany z choinki. Bicior dobry - reszta numeru do dopracowania. Pozdrawiam.
Wow! Totalnie nie w moje emocje drum'n'bassowe, ale odwaliłeś kawał dobrej roboty. Kawałek hula jak dziki! Podoba mi się, oldschoolowy sku***l, solidne dropy, szalone rolle i amen breaki oraz klasyczny w tym wydaniu bassline w połączeniu z vocalem reggeae. Super! Chylę czoła i oby więcej takich produkcji życzę!
Hey Tomek. Podoba mi się zmyślny "wkręt" a'la Amen Break (Snare brzmi zadziornie, choć nie jest regularny w swej sile). Track cechuje zacny temperament (słuszne natężenie plus basowy syntetyczny "rys"). Jednakże w pełnej długości temat jest nie tylko ascetyczny w Background'zie, lecz nużący w selekcji dźwięków tudzież homogeniczny w swej strukturze. Użyty Sample agresywnego wokalu (w stylu Dark Reggae) jest nie tylko zbyt wszechobecny, lecz również ostry. Wstęp utworu frapujący, niepotrzebnie tak przerwany. Twój "Rise Up!", bezspornie, jest solidnym trzonem godnym jeszcze skrzętnego urozmaicenia...