pierwsze co się rzuca to fajne stretche na wokalu i werblu
trochę to nie typowe jak nad DnB. rytm jest o połowę wolniejszy
no od 1:28 jest tak jak powinno być
przydałoby się jakieś urozmaicenie, żeby jakiś synth pojawił się na chwilę
Po Jacku Danielsie obydwa wchodzą jak złoto. Az mi się chce załązyć moje pierwsze podejście do dnb. dałem 4 bo brakuje mi piernicznięcia, tak żeby poszło w kości, ale jest ok
Dużo by tu mówić drum przemielony jak przez maszynkę flanger ?. Nie ma dołu w basie i w reszcie też. Poćwicz procesowanie bassu i perkusji to dość ciężki gatunek i wymaga sporych umiejętności. Powodzenia.
Hey Seba. Przewodnie wrażenie? Zbyt to wszystko jest "zduszone"; bez oczekiwanego "oddechu"; bez ekstatycznego feeling'u w Beacie. Temat brzmi jak przycichły; krztynę "trwożliwy" track, który poprzez drapieżny ton Synth-Bass'u próbuje wstrząsnąć; pobudzić. Jednkaże, niemiłosiernie licha perka (mizerne Hi Hat'y; bez ikry Kick) plus powściągliwe w swej ekspresji posiłkowe Fx'y/Glitch'e nie gwarantują właściwego "kopa"; owego "Neur0-tycznego" klimatu. W aspekcie aranżu niewymyślnie. Sorry...