technicznie bardzo dobra robota!
jak dla mnie najlepszy moment (i klimat) utworu jest po ostatnim przejściu (bas +pad)
smyczkowe pady zrobiłbym jakimś "weselszym" akordem i mniej leadów w ogólnym aranżu
fajne pianinko honkytonk
Kurcze, gdyby nie ten żałosny dźwięk (wyższy pad) i to basonocoś co wchodzi najpierw w 47sek. i przez 4 min gra w kółko 3 nutki nie zmieniając nawet barwy to byłby naprawdę świetny kawałek...
Od 3:06 z tym przyciętym niskim padem(czy cokolwiek to jest) jest super, ale oczywiście musi tam lecieć w tym samym czasie jakiś zryty apreg, żywcem przeniesiony z hitów w stylu "jesteś szalona".
W sumie to najlepsza część to od 3:53 do końca
A mogło być tak pięknie... <omg>
Mam nadzieję, że następnym razem zrezygnujesz z takich durnych syntów, Pozdrawiam