Tamten utwór już kilka dni wcześniej słuchałem, ten też teraz z uwagą wysłuchałem i w sumie nie wiem która wersja bardziej mi odpowiada. W poprzedniej wersji zaskoczyłeś wschodnimi brzmieniami, tutaj z kolei inna aranżacja, w tamtej bardziej pracowały struny, tutaj nadrabia rytm mocno nakreślony, choć w tamtej też go nie brakowało, to jednak tu jest bardziej wyrazisty, ale są za to momenty refleksji i wyciszenia znacznie głębsze. Dlatego ukłony z mojej strony za obydwie wersje. Do melodii i kompozycji nie można się przyczepić - pięknie !
Sorry, że nie edytuję posta, ale chcę, żeby to było widzialne, tzn. to, że wrzucam wersję remastered. Nie byłem do końca zadowolony z tamtej wersji a ta wydaje mi się być optymalna. Pozdro