Bardzo sympatyczne klimaty. Intro dobrze budujesz, może za wyjątkiem zbyt głośnego leadu pod koniec jego zgłaśniania - mogłeś zostawić go ciut ciszej. Talerze i werble również są chyba trochę za głośno w tym mixie - to słychać zwłaszcza w tych fragmentach, gdzie wszystko zaczyna grać razem. Generalnie poza balansem głośności uwag nie mam, może tylko jeszcze nie podoba mi się na urwanie wpół melodii przy finishu - ale to już mój gust.
Podoba mi się i to jeden z tych utworów gdzie błędy techniczne mi nie przeszkadzają. Pomysłowo aranżacyjnie, fajne brzmienia. Pewnie, że zawsze technicznie można by lepiej, ale sam mam z tym problemy więc się nie mądrzę
Fajnie się słuchało.
"Siemanko" Dave. Kojarzę Twe wcześniejsze utwory. Charakteryzuje Cię skill do kreacji nader przyzwoitych Beat'ów, w których rezolutnie wyróżniona jest dynamika... Odnośnie "Boogy": Kick zgrabny, krzepki; efektowny w swej barwie, podobnie Hi Hat'y. Melodie niczego sobie ;D. Jest "w tym wszystkim" ukryte "pełnokrwiste tętno". Jednakże, by było i konkretniej i dziarsko i "estetycznie"; nieśmiało, jeśli pozwolisz, sugeruję: więcej finezji w progresji dźwięków we wstępie (niechże poszczególne tony powoli "przebijają się"; dozuj owe); Lead (od 0:30) jest zbyt nachalny ("dołożyłabym" większą kompresję); w dalszej części tematu dochodzi do mini "chaosu na fali", mianowicie istniejący Saw jest zbyt stentorowy i "walczy" z resztą "o palmę pierwszeństwa" w miksie (korekta EQ konieczna). Nadto, tenże Saw warto "rozstawić pełniej" tak by "nie wchodził" w ekspresję Lead'a. W tej chwili, odnoszę wrażenie, iż te faktory posiadają prezencję w identycznej szerokości. Sound Design dość różnorodny; Breakdown zbyt jednolity i zbliżony do przewodniego wątku z Intra. Aranż krztynę powtarzalny; im bliżej finału incydentalne Fx'y/Sweep'y wzbogaciłyby wydźwięk całości. Keep goin'...