Kocham tę perkusję.
Jednak mimo perkusji, pierwsza część utworu mnie nie porwała. Była po prostu przyjemna do słuchania, ale nie porywająca. Jednakże od mniej więcej połowy, zaczęło się to przeradzać w coś, co doprowadziło do pełnego opadnięcia szczęki i umówionej na poniedziałek wizyty u dentysty.
Tak więc ta epickość mnie porwała.
I leżę taki porwany.
I bez zębów.
I w zachwycie.
Bardzo fajny utwór. Już na początku zwróciłem uwagę na klimatycznie przygrywającą gitarkę, która ze smakiem pogrywa sobie w kilku momentach kawałka. Perka leży jak ulał, talerze należycie wypełniają tło, dając poczucie zagęszczenia muzy wtedy kiedy trzeba. Mix i aranż na poziomie.
Bardzo przyjemnie się słuchało
Baaaardzo kiepski miks - separacja i equalizacja do poprawy. Ta gitarka i pianinko w ogóle nie trzyma sie perki. Bit suchy bez mięcha. Nie dotrwałem do końca bo tam juz wszystko ci się zlewa. Pracuj bo narazie to wyglada jak słabe demo. :\ ^P
Gitara na początku strasznie sztucznie brzmi, a szkoda bo fajny dość motyw gra.
Taki smutaśny utwór Ci wyszedł, ale ja zawsze kupuję taki klimat
Hmm po przesłuchaniu, mam mieszane uczucia, zbyt cukierkowo to mi brzmi, w szczególności perka, która powinna TU miejscami zrywać membrany przez co utwór brzmi poniekąd jak jakiś wyjałowiony czilstep - bez urazy.
Dodałbym miejscami większego pazura, pozmieniałbym tu i tam i byłby spoko wał powiedzmy.
Mocna 3ka.
Pozdrawiam
DrooM