Siema,
Wrzucam ostatnie eksperymentalne nagranie.
Wrzucam ostatnie eksperymentalne nagranie.
Orionage - Name it |
Pierwsze sekundy i pierwsze wrażenie - to soundtrack z Trona. Fajny klimat. Miksu nie oceniam, skoncentruję się na kompozycji. Moje uwagi:
- Urozmaiciłbym hi-hat - szczególnie do 28 sekundy - i parę razy `złamał` perkusję. Poszalej! - W 1:02 wchodzi bez zapowiedzi nowa melodia. Brakuje mi w tym miejscu jakiegoś wyróżnienia. - Fragment od 1:02 do 2:02 jest ciekawy i na podstawie tego fragmentu mógłbyś zrobić inny utwór. Tutaj mnie nie przekonuje - utwór zaczyna się agresywnie i spokojny środek jak dla mnie średnio pasuje. Ale to tylko moja subiektywna opinia.
Witam
Złamać perkę lub zmienić na bardziej chilloutową w spokojniejszym fragmencie.Osobiście to bym zrezygnował z niej i zrobił taki płynący breakFajne tam barwy masz. Jeśli mowa o TYM basie to nie jest gotowy niestety.Mam wrażenie bulgotu i wogóle pierwsze kilka sekund to jakby walka tych dwóch instrumentów.Lead głośniej bo bas go przekrzykuje.Powinienes przysiąść do korektorów i pogodzić zwaśnione częstotliwości Snare jest deko w lewym kanale co też nie pasuje za bardzo moim zdaniem i jest raczej słabe niż oryginalne... Tak to słyszę. Pzdr
Wielka dziękuwa za masę konstruktywnej krytyki! Postaram się zrobić poprawki i wykrzesać więcej z tego wałka. Tak @chafer, piję w tym wałku do Trona właśnie i takie też miał budzić skojarzenia Trochę override daje po uszach ,co też zapewne gryzie się na pewnych częstotliwościach ale inaczej nie byłby taki Daft Punkowy. Praca na częstotliwościach jest jak praca nad sobą. Jak znajdę wewnętrzny balans, to wyprowadzę niedoskonałości na prostą.
|
|