Hej ho wszystkim, oto ostatnia już Elektroda Czwarta spod skrzydła kolaboracji mojej z dwoma brytyjczykami składającymi się na projekt "computer...". Było trochę perturbacji po drodze i wyszło na to, że nim oni zdążyli dodać jeszcze jakieś swoje rzeczy - to się rozpadli. To już takie ich kwestie, są kumplami i jeden z nich zaczął mieć jakieś problemy co skutecznie zaczęło utrudniać im wspólne muzykowanie. W każdym razie wyszło na to, że zasadniczo wszystko co się "dzieje" w tej elektrodzie jest mojego autorstwa, oni byli odpowiedzialni za ambientową "podstawę", czyli przede wszystkim ten stale obecny gdzieś w tle trochę zmieniający się w międzyczasie.. dźwięk..
Ale może nawet tak miało być, bo koniec końców nie jest tak źle, a może nawet jest to jedna z ładniejszych elektrod jakie udało nam się wyprodukować. Miłego słuchania życzę!