Trance to raczej nie jest, a bardziej przypomina mi stary EuroDance z lat 2000-2005
Jesłi miałbym ocenić kawałek jako w/w gatunek to jest jak najbardziej spoko, lead z rezonansem w przejściu charakterystyczny dla tego typu gatunku. Wokal też nieźle obsadzony. Całość jako mocny Dance do klubu jest ok
Twój projekt, względem oryginału, cechuje "niewyobrażalny" power typu "Hands Up!". Grzmoci mocno; "syczy" poprawnie; huczy wedle komercyjnych standardów. Wokal (zbyt cichy) wśród "jazgotliwie" przepisowych Synth'ów i tętniącego Bassline'u wyraża się... literalnie. To zdecydowanie nie jest moja estetyka; jednakże przyznaję, iż Twój Remix przysporzył pierwotnej wersji większej żarliwości, dziarskości...