W istocie zgodzę się z Sebą (versu). Rzeczywiście track wyróżnia zbyt skromny "dół" (Kick mizerny plus niewyczuwalny Bass); zdarza się również niespecjalnie kuszące wykończenie dźwięku np. ton quasi Strings'y w 1:57 (L kanał). Wszelako, przy retuszu tychże drobnych "felerów", będzie to bdb utwór ze świetnie ułożonym wokalem Powder Jay'a . Aranż przystępny; Sound Design "w porząsiu". Wobec różnych wersji tego tematu (liryki) Twoja prezentuje się pomyślnie.