Nie jest to w zamyśle samodzielny utwór, ale bit pod nawijkę - niektóre synthy są głośniej, ale wiadomo - jeśli już odbywałby się miks z wokalem, to na pewno nie były by tak głośno itp itd.
moim zdaniem bas ma za mało mocy. Jestem zwolennikiem porytych dzwięków i moim skromnym zdaniem ten synth co na końcu wchodzi, koło 4 minuty, powinno być go więcej w całym utworze. Ale to jest moja opinia wiec możesz mieć w to wyjechane Po za tym fajnie wkręca.. Harfa, hmmm
Dzięki dzięki, mówisz stopkę byś podsycił. No w sumie to dobrze mówisz, ale może zrobie tak, że na przemian ją nieco wytłuszczę i lekko zabrudzę, bo wersja z taką łagodnie plumkającą też mi się osobiście podoba. Co do motywów które się pojawiają, to jest to raczej brak zamysłu w aranżacji po prostu tworzyłem sobie kolejne i kolejne synthy na tym bicie dla urozmaicenia i dawałem je raz na jakiś czas, żeby uniknąć montoni, niektóre są lepsze niektóre gorsze, najlepiej chyba usiadł ten od 2:30 :P Ale ogólnie jak ktoś lubi rap i coś nawija, to na pewno nie będzie mógł się powstrzymać od jakiegoś freestyle'u na tym bicie bo tak jak mówisz, fajnie wkręca - coś czuję, że niebawem będzie jakiś wokal na tym bicie
Cytat:"Co do motywów które się pojawiają, to jest to raczej brak zamysłu w aranżacji po prostu tworzyłem sobie kolejne i kolejne synthy na tym bicie dla urozmaicenia i dawałem je raz na jakiś czas, żeby uniknąć montoni, niektóre są lepsze niektóre gorsze (...)."
Fakt... Nie wszystko mnie urzekło; np. przewodni wątek harfy. Ta brzmi przedziwnie (frapująco "wpleciona" w miks). Jest mocno "wycofana", ciemna; specyficznie "pocięta". Niby jakiś klimat quasi Jam Session Style istnieje; ukryty w kolejnych wariacjach ("wrzutkach"); wszelako tak "wzniecony" Loop im bliżej finału tym bardziej ciemięży swą powtarzalnością. Nadto, track piętnuje przesadny "dół", przez co dochodzi do brzydkich harmonicznych. Melo a'la 8 Bit przystępne, podobnie jak "paleta" wszystkich dźwięków z "góry" (wdzięczne Piano; zmysłowy Flute; frymuśny Synth...). Niewykluczone, iż wokal (rap) sensownie upiększy Twój projekt. Balans częstotliwości ścieżek godny większej "pieszczoty"...
PS. "Harpowate" przesłuchałam w Twoim profilu SC; zauważ, iż "tu" widoczny jest link do "Night Traffic". Ooops (!).
Super atmosfera - taka mistyczna i tajemnicza. Ta harfa trochę dziwnie wstawiona względem tempa, ale brzmienie ciekawie się łączy z tym lekko stłumionym pianinem. Jak wyżej koledzy pisali, ja również bym dał trochę mięsa tej stopie. Jeżeli chodzi o synth-y, to ograniczyłbym trochę ich ilość do jednego ale porządnego, bo słuchacz może się pogubić. Ciekawy pomysł na bit.
Bardzo długie intro do kawałka. Z długością intra mógłby wejść jakiś dobry budujący build-up. Kawałek sam w sobie żywy, ale troszkę ograniczyłym granie tego instrumentu z 2:05. Troszkę chaotycznie to wyszło, co nie oznacza że nie wpada w ucho.