Od razu pzypomnial mi sie moj znajomy koks, ktory wraz z kolegami wozil sie swoja A4 po miescie, aby sie polansowac. Nigdy niebylem fanem tego typu muzyki, a wrecz przeciwnikiem tzw. "Energy" lub "Manieczki" Sorry za hejt, ale zawsze uwazalem, ze to najgorszy odlam "Techno" dla desperatow. Jak to MC krzyczal: Zjedz pigulke i jazda, jazda, jazda!!! O_o