Szczerze to nie rozumiem Twojego dzieła. Tak mi to trochę przypomina zlepek przypadkowych sampli i loopów. Może taki był zamiar, aby stworzyć coś takiego...undergroundowego ? (sam nie wiem jak to określić).
Pomijając powyższe, myślę, że bardziej opowiednim byłby dział electronica, a nie house.
Hey Seba. Pozwól, iż przejdę wprost do meritum. Track piętnuje parę uciążliwych faktorów; mimo dość sporych "skrzywień" Beat'u (mini Amen Break'a) i wszelkiej maści Fx'ów (włącznie z irytującym Sample'em Vox'u a'la śmiech) w utworze brak przewodniego motywu :\. W rzeczywistości jest to homogeniczna (w swym metalicznym rytmie i "burczeniu" Synth'ów) "pętla"; aranżacyjnie mierna . Technicznie większość tonów wyróżnia sporo "kłócących się", rezonujących częstotliwości. Takowa prezencja po prostu "kaleczy słuch" (15/16 kHz). Przychylę się do refleksji Marcela (Fly), iż nie jest to House...