Nie znam się na tym typie muzyki (Big room jeśli dobrze kojarzę) Ale na moje oko to stopa ciut za głośna i za dużo basu, przez co tłumi resztę, na gitarę nałożył bym kompresor, bo raz ją słychać a raz nie, a pianinko troche zbyt głośnę, i nie jestem pewien, bo jak częstotliwości brzmią, to w 100% Nie pamiętam, ale gdzieś w okolicy 1khz bym trochę przyciszył w eq Pomysł fajny, wpada w ucho
Hey Szymon. Nie jest to melanż nut (Big Room/Synthpop/Electro House'u) bliski mej estetyce, toteż pozwól, iż odniosę się li tylko do kwestii technicznej. Według mnie, Kick jest odpowiedni; mocny, "przytomnie" bitny. Jednakże, w pełnym entourage'u dość drapieżnych i "krewkich" dźwięków obecne Synth'y (jak też Lead) jawią się licho; nieszczególnie tęgo . W tak wykreowanej prezencji owe są zbyt słabe by "stać" obok tegoż Kick'a (i dlatego wydaje się, iż "stopa jest za głośna"). Gdybyś "zlayerował" ścieżki lub "podbił" Gain'y reszcie tonów to, względem Beat'u, wszystko by się "zrównoważyło". Sound Design "rześki"/dziki ("flirt" gitary z Piano brzmi swoiście); przewodni wątek trochę frymuśny (frapująco "wzbogacony" przez stłumiony (i suchy) odcinek 2:37-2:51). Aranż piętnuje spory tumult; wszelako to Twój zamysł. Korekta miksu konieczna. I już... ;D