Serum jest dla mnie najbardziej czytelny, potem massive, a sylentha dalej nie ogarniam do końca Każdy ma też inne brzmienie i inne możliwości. Virus może i brzmi lepiej, ale jak coś kosztuje kilka razy więcej, to ciężko żeby brzmiało gorzej xD Wszystko kwestia budżetu.
KV331 Synthmaster jest bardzo dobry
Avenger też daje radę.
Wszystkie które wymieniłeś trochę się od siebie różnią i mają trochę inną charakterystyke brzmienia.
Najbardziej intuicyjny jest dla mnie Massive. Pewnie dlatego, że na nim spędziłem najwięcej czasu.
Na Serum można w pięć minut wykręcić ciekawe brzmienie.