Witam, chciałbym Wam przedstawić mój utwór, nad którym z nudów w trakcie sesji troszkę posiedziałem. Liczę na feedback, co mógłbym poprawić, nad czym popracować w przyszłych utworach. Z góry dziękuję!
Dynamika głośności jest zbyt duża, pierwsza połowa utworu jest bardzo bardzo cicho, wręcz niesłyszalna względem drugiej części. Orkiestracja trochę licho leży, brak w niej energii. Za dolny rejestr, bas, odpowiada tylko pianino, które same w sobie ma bardzo mało dołu. Aranżacja trochę typu crescendo, podobnie jak w oryginalnym utworze. tamburyno zbyt cieniutkie i za głęboko schowane w miksie.
Warto ogarnąć tą orkiestrację, bo np gdybyś odpowiednio zaaranżował dolną partię utworu wiolonczelami lub nawet i dętymi, jak tuba - energia i moc utworu podniosłaby się znacznie wyżej.
Koledzy chyba zauważyli wszystkie istotne fakty, na które ja przyznam się szczerze bym nie wpadł.
Ale odczucia mam podobne.
Kurczę, te smyki, troszkę nie pasuje mi barwa, albo niżej nimi zagrać, albo użyć wiolonczeli ?
A tak finalnie, to miło spędzone 3 minutki.
Dam 4ke, a co tam
Pozdrawiam
DrooM
Witam
Pianino strasznie sztywno gra, słabo zmiksowane jest. Bębny na początku 'dropu', jeśli można, to tak nazwać w filmówce, też szczerze powiedziawszy mi nie pasują. Smyczki można by rzec że są za cicho, ale to raczej to 'piano rollo' zagłusza wszystko. Przez 1:30 nic się nie dzieje. Track można by powiedzieć, że jest ambitny, ale to nie prawda. Oryginał jest ambitny, utwór Hansa Zimmera, ale twój nie, bo to tylko cover/remake.
Tak czy inaczej granie czyichś klocków(nut).
Pewnie gdzie indziej byś zgarnął poklask za to, bo według większości ludzi logicznym jest, że zagranie czegoś jest równoznaczne z tym że to 'ich muzyka', ale to nie prawda. Mi się taka postawa nie podoba, od razu masz -1 do oceny za coś takiego. Gdzie są Twoje ambicje twórcy? Daję 3 Pozdrawiam