Bardzo ładny, czysty utwór. Ładnie współgra perkusja z basem oraz pianinem. Ładna ciepła melodia pianina połączona z syntezatorowym brzmieniem typu pluck/bell.
Brzmienie perkusji bardzo przypomina te perkusje z lat 90 ubiegłego wieku, które pojawiały się w utworach z gatunku NewWave, Trip-Hop w zespołach pokroju Enigmy, Portishead, Massive Attack, Robert Miles etc.
Bardzo miło się tego słucha... Takie ciekawe tło przy chilloutowaniu się przy piwku i grillu
Bardzo fajny utwór. Bardzo mi się podobało do ok. 1:10 - potem wszystko robi się za bardzo płytkie. Po 1:20 aż prosi się o dopracowanie pianina (brzmienie jest nieco za płaskie), brakuje mi nieco lepszej aranżacji. Po 2:00 pianino gra wyżej i brzmi znacznie lepiej. Po 2:28 pianino zaczęło się miejscami zlewać - czy mi się wydaje, czy są tam nagrane oddzielnie 3 ścieżki? Nie brzmi to tak, jakby było grane "z ręki".
A po 3:13 znowu jest fajnie. Ogólnie dobrze zrealizowany miks - perkusja bardzo ładnie jest wkomponowana w całość. Pokuś się o jej urozmaicenie, gra identycznie przez cały utwór.
Powyższe uwagi powstały po drugim odsłuchaniu utworu - za pierwszym razem wszystko podobało mi się o wiele bardziej
Cytat:Brzmienie perkusji bardzo przypomina te perkusje z lat 90 ubiegłego wieku, które pojawiały się w utworach z gatunku NewWave, Trip-Hop w zespołach pokroju Enigmy, Portishead, Massive Attack, Robert Miles etc.
Swego czasu sporo słuchałem trip-hopu i praktycznie wszystkich tych zespołów, które wymieniłeś.
Cytat:Po 2:28 pianino zaczęło się miejscami zlewać - czy mi się wydaje, czy są tam nagrane oddzielnie 3 ścieżki? Nie brzmi to tak, jakby było grane "z ręki"
Pianino zostało zagrane na zasadzie "jak wyszło" nie poddane żadnej kwantyzacji itp. Dopiero od 2:00 dopieściłem ciut ten fragment w piano rollu, zatem jest to wciąż ta sama ścieżka. Ogólnie były dwie.
Cytat:Powyższe uwagi powstały po drugim odsłuchaniu utworu - za pierwszym razem wszystko podobało mi się o wiele bardziej
Świetne połączenie tej dzwoneczkowej melodii z funk'owym(?) rytmem perkusji. Nie mam większych zastrzeżeń, toteż z mojej strony leci pięć Bardzo przyjemnie się słuchało po ciężkim dniu
Cytat:Powyższe uwagi powstały po drugim odsłuchaniu utworu - za pierwszym razem wszystko podobało mi się o wiele bardziej
Aż strach pomyśleć co byłoby dalej
Pierwszy raz słuchałem utworu wczoraj wieczorem - puściłem go dość cicho, w ogóle nie skupiałem się na produkcji, grał po prostu sobie w tle i bardzo przyjemnie mi się go słuchało. Dzisiaj przesłuchałem go w pełni skoncentrowany i stąd te uwagi. A za trzecim razem utwór mi się podoba tak samo jak za drugim Kilka rzeczy do poprawy i będzie ekstra.
"+" Melodyjny, "powściągliwy", w dobrym tempie, z subtelnym tłem "Utwór".
"-" Lekko jednolite piano w pełnej formie utworu; podobnie perca, pomimo przyjemnej barwy, przy końcu nuży...
Czarujące cztery minuty .
Bardzo ładny i ciekawy utwór taki "oldfild-owski" wszystko piękne, oprócz tego spłaszczenia przestrzeni od 2:00 do 2:50
głębia gdzieś znika, o czym napisał chafer i w sumie ne wiadomo dlaczego chyba że tam włazi jakiś filtr na pianino, które traci głębię, coś tam obcina pogłosy. Reszta bez zastrzerzeń 5/5 za pomysł.
Zajebiste to jest. Świetne melodie, elegancko dobrane brzmienia, ciepło, a do tego ta perka. Normalnie słucham i się bujam na boki, super. Fortepian w brejku zrobił mega robotę. Od 2:49 mega zmiana, jestem pod wrażeniem.
Dwa lata temu ten dział okupowany był tylko przez paru dobrych producentów, a teraz co słucham to same mega wały.
Pozdro