Brzmienia nawet mi sie podobają bo są efektowne , ale całość brzmi jak by posklejać dwa niepasujące do siebie kawałki /transowe fragmenty z tymi big roomowymi / - zagrane w innych tonacjach - dające efekt kakafonii - ale to moje subiektywne zdanie.
Nic tylko dać rure i była by niezła wiksa xd
Tylko czemu w dziale Electronica?
Potwierdzam że stopa trochę lekko gra, basu też jakby mało.
Całość chaotyczna, hatsy wydaja sie grać jakoś nie w rytm xd
Przykro mi, lecz Twój "Monster" zupełnie mnie nie przekonuje. Technicznie utwór jest niedopracowany: separacja ścieżek mizerna (faktycznie wrażenie dwóch niezależnych tematów, o których pisze Marcin, złożonych w tenże klimat jest uporczywe); dynamika znikoma - większość dźwięków "pokrywa się ze sobą" w jedno przy niesamowicie "zduszonym" Beacie, fikuśnych samplach wokalu i brzydkich "przejściach". Wszelkie Synth'y/Fx'y/Pluck'i istnieją w swej "sferze" nie tworząc spójności o konkretnej sugestywności. To efekt braku "okiełznania" EQ, np. Kick jest, i owszem, lecz gdy "wchodzi" reszta tonów tenże "walczy" o swój "byt" w miksie. Część dźwięków, szczególnie "powłóczysty" motyw przewodni, jest drażniąca. Aranżacyjnie? Potwierdzam: jest "chaotycznie"; arcydziwnie. "Potwór" tylko krztynę "straszy"; raczej zniechęca jakością produkcji. Mateusz, keeep goin'...