Moja przygoda z muzyką dnb zaczeła sie od mc, stare to były czasy, po jakimś czasie zapragnąłem stanąć za dekami i tak się stało. Przez 2 lata graliśmy w klubach w Łodzi. Z czasem się to urwało. Ale trzeba było coś robić. Mimo iż bez opamiętania słuchałem dnb, to z kumplami zacząłem kręcić się w klimatach hh, taki osiedlowy rap, a żeby nie kraść bitów trzeba było nauczyć się samemu coś kleić i tak się zaczęło. Niestety, a raczej stety stara miłość nie rdzewieje, produkcja bitów hh nie jarała mnie tak jak produkowanie dnb. Obecnie w tym zostaje i nie mam zamiaru przestać nie zważając na krytyke.
początki hmm... |
|