Zastanawialiscie sie kiedys czego ludzie beda sluchac za kilka, kilkanascie, kilkadziesiat a moze kilkaset lat ? Przy obecnym stopniu ewolucji gatunkow muzycznych jest to przynajmniej dla mnie bardzo ciekawy temat. Mamy miliony producentow muzycznych na calym swiecie ktorzy wydaja tysiace utworow dziennie. Szybkosc z jaka to wszystko idzie do przodu jest zastraszajaca. A co jesli nadejda czasy kiedy wszystkie mozliwe melodie zaczna sie konczyc? Czy moze sluchac bedziemy tylko piszczenia komputerow czy moze nastapi efekt jojo i wszystko zacznie sie od nowa ? Jakie jest wasze zdanie ?
Przyszlosc Muzyki |
Czasami zastanawiam się nad tym, sądzę że nikt z nas tego nie przewidzi co będzie słuchać młodzież za 100 czy 200 lat. Ale czasami trafiam na producentów którzy eksperymentują, a odzew ze strony słuchaczy jakiś tam jest. Ja myślę, że to samo ewoluuje, zaczną się jakieś zlepki nastepnych dwóch, trzech, pięciu, dziesięciu róznych nurtów z czego powstanie kolejny odłam muzyczny to cały czas się dzieje. Po za tym myslę że będzie już tak zaawansowana technika że "Dj" nie będzie już miksował tylko będzie tworzył własne dzieło na żywo. Gdyby się uprzeć to już można tak robić (patrz"Beardyman"). A tak lekko odbijając od tematu, szeroko rozpowszechniony dubstep, który od dosyć niedawna stał się jednym z najbardziej popularnych odłamów. Ja już go słuchałem kiedy nikt nie wiedział że coś takiego zaistnieje, poprostu zwalniałem jakis utwór drum and bass. Czasami to takie kosy wychodziły że głowa mała.
Już są live acty gdzie jest tworzona muzyka na żywo ja się osobiście nie zastanawiam co będzie z muzyką za X lat... bo to nie mój problem żyję w czasach, w których mój gust został zaspokojony trance`m... to jest raczej problem przyszłych pokoleń... coś na pewno wymyślą... albo będzie jak z dubstepem... po prostu zrodzi się moda na gatunek, który obecnie jest niszowy.
Fakt, że obecnie producentów jest wielu i konkurencja jest ogromna... cóż nic z tym nie zrobimy... można to traktować jako coś niedobrego, albo czerpać z tego korzyści... można poznać wielu ciekawych ludzi i korzystać z ich większego doświadczenia
Nie ma powodów do zmartwień, umysł jest tak zrobiony, że po prostu słuchanie jednej melodii bądź utworu w większym lub mniejszym stopniu nudzi po czasie. Melodie się nie wyczerpią, umysł nie zakoduje ich wszystkich, bo po prostu nie ma na to czasu. Muzyka jest tylko doświadczeniem efemerycznym, doznania przychodzą i odchodzą. Wszakże już jest ogromna masa muzyki, rożnego typu, ale na przykład ja nie przekonałem się do tych „nowych” gatunków. Instrumenty, których historia sięga kilku tysięcy lat też potrafią zabrzmieć nieźle. Ponadczasowe można powiedzieć.
A może w przyszłości muzyka nie będzie tworzona przez artystów tylko generowana losowo przez komputery brrrrr :/ Jeżeli utwory byłyby "znośne" to komercyjni muzycy z dnia na dzień traciliby pracę, bo np taniej wyszłoby wygenerowanie 50 (albo i więcej) utworów na dzień bez udziału czynnika ludzkiego przygotowania, aranżacji i mixu. Jednym słowem oszczędność czasu i pieniędzy; na pewno jakąś wielka wytwórnia (Sony Music itd itp) zainteresowałaby się takim rozwiązaniem. Pójdźny dalej - bardzo łatwo możnaby rozbudować ten proces o system analizy rynku; trendy, nowość itd np: Utwór X bije rekordy w toplistach więc komputer poprzez analizę elemetnów utworu tworzy kolejny hit opierając się na analizie gustu społeczeństwa (teraz jest podobnie z tymi hitami wiem... chodzi mi o większą skalę tego procederu) I w ten oto sposób wielkie korporacje będą wyduszać z nas pieniądze oraz będą miały wypływ na muzyczne gusta ludzkości (nawet teraz z tym nie jest najlepiej). Oczywiście na pewno pozostaną ostatnie bastiony muzyki tworzonej przez ludzi (może akurat to forum :-D ) i będziemy bronić się przed wyzyskiem i ujednolicaniem całego społeczeństwa, Jednakowe gusta, przekomania, wszyscy ci sami tak samo równi. To mi pachnie komuną. Muzyczną komuną.
Ja tylko ostrzegam. Dziękuję dobranoc
Ehh... ale z tego co czytam to dla was muzyka kończy się na elektronicznej. Muzyka elektroniczna rozwija się dopiero od 40 lat a przecież ogólnie to muzyka towarzyszy ludziom od tysięcy lat. Kiedyś muzyka elektroniczna się skończy i nastanie coś nowego ;-) A tak patrzac bliżej w przyszłość. Zobaczcie ile jest tych paczek sampli, gotowych melodii, bassów itp. Wystarczy taką paczke kupić, poskładac to razem, dograc wokal i mozna wydawac jako swoje. Boicie się, że za 20 lat bedzie 9 mld ludzi i miliony producentów? No ale za 20 lat to jaki wy będziecie miec poziom w porównaniu do nowych świeżaków? xD
To co napisał Knifeman już się stało http://www.se.pl/technologie/komputery/m...31449.html
Muza za 200 lat? 300? 400? 500? kaboom! człowiek może sobie wyobrazić tylko coś co może stać się najwyżej dwa dni dalej. w wieku 1 naszej ery jak ludzie wyobrażali sobie podróżowanie? że zaprzęgi będą ciągnęły konie, a drogi będą proste. a jak myślałeś jak twój komp będzie dziś wyglądał w roku 2000? czy myślałeś że będzie mała kostką na dotyk? albo że będziesz miał telefon na dotyk jak w bondzie? no właśnie. wiec dajmy sobie spokój bo tego nie wymyślimy.
Ja myśle, że w przyszłości to będzie jeszcze bardziej posrane z tymi gatunkami xD. Pamiętacie? 80's - Italo disco (Mike Mareen, Baltimora, Bony M), 90's - Disco i Techno (2 Unlimited), 2000 wzwyż - Hip Hop i początki hands up'u (Dr. Dre, Eminem, Scooter, Bomfunk Mc's), teraz - dubstep, electro house, dance (Skrillex, Tiesto, David Guetta, Deadmau5). Czasy się zmieniają tak jak i muzyka. Wolę nie myśleć, co ludzie będą słuchać za 10-20 lat xD.
Nie miej żadnych nadziei, nadzieja matką głupich. Zresztą co ciebie interesuje moda, każdy słucha kiedy chce i co lubi. A te gatunki, które wymieniłeś nie królują, są tak na (....) poziomie, że zadowalają łatwo masy ludzi. Raczej jest to najniższa klasa muzyczna...
Nazywa się niektóre kawałki "hitami", ale dla mnie to słowo jest jak obelga w dzisiejszej dobie. Zawsze mniej jest ludzi wrażliwych, jednostek wybitnych; ponad normę. Oni mogą docenić nasz wysiłek, i nie przez skakanie na koncertach jak to robią inni.
pare madrych slow padlo, wg mnie melodie nigdy sie nie skoncza, kiedy zglebisz troche podstawy harmonii szybko odkryjesz ze muzyka to czysta matematyka, wiec w teorii melodii tyle co liczb, nieskonczenie wiele :P
co do futurystycznej wersji jakoby maszyny mialyby tworzyc remiksy/utwory/podklady jest to bardzo prawdopodobne ale mnie to osobiscie nie martwi, straca tylko prodecenci komercyjni underground zawsze bedzie undergroundem i wszyscy beda zadowoleni :P
Ciężko stwierdzić co będzie za 10-20 lat. Biorąc pod uwagę różnorodność muzyki można dojść do wniosku, że nic nowego nie da się wymyśleć i wszystko co możliwe zostało już stworzone. Może któryś z niepozornych undergroundowych gatunków wejdzie do mainstreamu i zyska miano króla komery (mam na myśli IDM, future garage;]. Moźe też powstanie coś zupełnie odmiennego, celowane w stymulację odpowiednich fal mózgowych, wywołując tym samym zamierzone efekty u odbiorcy.
(3.05.2012, 16:46)SleepyHead napisał(a): kiedy zglebisz troche podstawy harmonii Przepraszam ale nie zalozylem tematu zeby mnie obrazano... Nie mowie ze wiem wszystko o dzwieku ale to troche przesada. I nie piszcie postow ze nie ma co gdybac bo dla mnie to czysty off top. Chcialem poznac tylko co wy o tym myslicie, a jesli nie to po co pisac ? @Kay; O wersji symfonicznej muzyki elektronicznej juz myslalem ale jeszcze nie odwazylem sie nic takiego zaczac |
|