Hej, napisze Tobie o moich uczuciach jakich doznałem w trakcie odsłuchiwania. Dość ciekawe tło i uzyskana przestrzeń wprowadzają w nastrój odprężenia, szybciutko! bo za chwilę wpada łomoczący kick i dość energiczny bass który odciąga mnie od chwili zadumy i szybko stawia z powrotem na równe nogi
Wydaje mi się że dobór brzmień sekcji rytmicznej jest nieodpowiedni, za mocno się wybija przez co zaburza początkowe dążenie i zamysł. Być może dobór delikatniejszego rytmu zaakcentowało by "coś spokojnego" co pozwoliło by mi zasnąć w słuchawkach na uszach.
Smithi, jak zawsze jest konkretnie i krótko. To nie zarzut; wszelako piszesz:
Cytat:"btw chciałbym wiedzieć czy już zauważalne są jakieś uczucia w tym?"
Nie do końca... Według mnie wykreowany klimat jest emocjonalnie zachowawczy. Przeważa ostrość/"oschłość" nut i trudno "tu" wychwycić np. moment refleksji. Beat (niemiłosiernie chłodny i twardy Snare/Kick; efektowny Hi Hat); beznamiętny, zbyt skromny Bass; odległe, monolityczne Pad'y nie kreują "źródła większych uczuć". Myślę, iż do oczekiwanego (przez Ciebie) stanu doprowadzi "wplecenie" melodii/solówki (wiolonczeli tudzież bardziej etnicznego instrumentu, np. Koto). Background już istnieje; Fx'y wokalu (ponownie) trafione acz zbyt stentorowe . Tak więc, mimo Twych "ciągotek" do minimalizmu, które w pełni szanuję, godnym jest wzbogacić "Riyuu" o kolejne "pierwiastki"... 挨拶