Leci początek i myślę sobie że chyba mi nie podejdzie, ale od 1:21 świetnie buja. Bas, perkusja i haty mi się bardzo podobają - świetnie się uzupełniają. Potem wchodzi to uspokojenie na padach. Może to moje zboczenie, ale wokal pasowałby tutaj idealnie - nawet pojedyncze słowa. No i końcówka od 3:30 bardzo fajna.
No proszę Jaki piękny, przywodzący na myśl dokonania grupy Röyksopp traczek tu słyszę Już od pierwszych dźwięków słychać, że autor wie co robi i jaki chce osiągnąć efekt. Minimalistyczne, ale niesamowicie klimatyczne podejście do tematu. Nieco irytuje mnie ten szum w tle w pierwszej części, ale da się go "przełknąć". To jedyna moja uwaga. Ale całość zawodowa i na 5!
Niezły team sobie wybrałeś, Mr. Oizo mocno, ale jeszcze mocniej Cyriak. xD Cały czas widzę te jego składające się krowy. Motyw piano-ambientowy bardzo znajomy, kusi powiedzieć że gdzieś na pewno już był. Całokształt czysty, schludny, treść energiczna a zarazem statyczna, kontent idealnie wyporcjowany, wyszukany balans między wszystkimi aspektami utworu. Miło było posłuchać, 5/5.