Muszę wam powiedzieć że podziwiam wszystkich ludzi którzy z wielką finezja wypowiadają się na temat czyiś utworów, używając fachowego muzycznego języka, chwała wam za to. Ale powiem wam ja robię muzykę 10 lat i połowy z tych waszych sformułowań zupełnie nie rozumiem, no i dobrze mi z tym. Mam specyficzny styl , polegający na brudnej muzyce z mechanicznymi, surowymi dzwiekami, często zmieniającym się nastrojem, łamanymi bitami lub nie, energią eksplodującą z ukrycia. Muzykę robię tylko i wyłącznie na komputerze, używając słuchawek (a nie odsłuchów). Kto lubi Qrka muzę ten słucha, kto nie, niech tworzy swoje. Pozdrawiam geniuszy muzycznych.