Pierwszą rzeczą, która mi podpada jest korekcja wokalu - za mało średniowysokich dałeś, co wzmaga wrażenie, że jest on za cicho (wydaje mi się, że jest za cicho, bo nie rozumiem połowy tekstu), Monika ma ciepły tembr, więc tym bardziej można obciąć nieco niskich. Poza tym, to tylko pozazdrościć wokalistki :P
Elegancki dubowy podkładzik, chłodne pady i perka ze sporym pogłosem tworzą przeklimat. Nie ma nic, co byłoby minusem. Po prostu kawał dobrej roboty, szkoda, że nie można zgarnąć na dysk.
Fajny klimat fajny wokal tylko jakoś schowany w tle i nie "znalazł" swojego miejsca w EQ (że się tak wyrażę). No i najważniejsze ,że po naszemu. W pełni popieram takie produkcję. Super.